(Raport-Marcos) Dziś po raz pierwszy ukazał mi się Anioł Melin! Jest blondynem, ma niebieskie oczy i nosi białą tunikę. Pozdrawił mnie, a następnie powiedział: Marcosie, jestem Aniołem Melinem! Przychodzę, aby powiedzieć, że prawdziwa oddanie św. Józefowi jest pełne i całkowitego poddania się, to znaczy, sprawia, że dusza poddaje się i żyje całkowicie zależna od św. Józefa, zawsze szukając w Nim łaski by być wiernym Panu i we wszystkim oczekując od Niego nadprzyrodzonego światła Bożej Opatrzności; sprawia, że dusza ufa św. Józefowi a nie sobie samej, aby wytrwać do końca; sprawia, że dusza nie ufaj sobie samym i bez przerwy prosi o łaskę św. Józefa by być wiernym Panu i Matce Bożej; sprawia, że dusza staje się całkowicie zależna od tego dobrego Ojca, aby postępować w konwersji i zbawieniu. Dusza, która posiada to oddanie, zwraca się do św. Józefa we wszystkim: w wątpliwościach, przy podejmowaniu decyzji, w pokonaniu pokus, w prowadzeniu interesów, w rozwiązywaniu problemów, w noszeniu cierpień, w wykonywaniu pracy. Dusza, która posiada to oddanie, jest zawsze połączona ze św. Józefem duchowymi więzami, które czyni ją zdolną do świętych czynów, bardzo przyjemnych dla Najwyższego. Ostatecznie, to oddanie sprawia, że dusza przekracza ziemię i wchodzi w Niebo, to znaczy żyje podniesiona ponad wszystko co jest ziemskie i niskie, aby żyć zanurzoną w istocie Bożej Miłości. Błogosławiona dusza, która posiada to oddanie i wie jak je zachować, bo będzie żyła jak wybrany kwiat i ulubiony gołębiak św. Józefa, chroniony przez Niego i karmiony w tajemniczych wnętrznościach Jego Serca! Marcosie, idź naprzód! Męstwo! Kocham cię i będę przy tobie! Wzywaj mnie! Modl się do mnie! Posłaniec Różańca, naprzód! Wybrany! Pokój!
(Raport-Marcos) "Potem przemówił ze mną, błogosławiąc i zniknął.