W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego Amen. Cały dom modlitwy w Getyndze przy Kiesseestraße 51b był jasno oświetlony. Szczególnie Symbol Ojca i ołtarz Maryi z Matką Bożą były otoczone blaskiem światła. Niezliczone rzesze aniołów wkroczyły do tego domu modlitwy i otaczały cały ołtarz ofiarny.
Ojciec Niebiański mówi: Ja, Ojciec Niebiański, mówię teraz i w tej chwili przez moje gotowe, posłuszne i pokorne narzędzie i córkę Annę, która całkowicie leży w moej woli i powtarza tylko słowa, które pochodzą od Mnie.
Dzisiaj, moi ukochani, świętowaliście festyn Wszystkich Świętych. Ukochane małe stado, ukochani uczniowie, ukochani wierni z bliska i daleka oraz moi ukochani dzieci, szczególnie moi ukochani synowie kapłanów, którzy chcą zbliżyć się do Mnie, dziś jest to festyn dla was. Czy też tutaj w twoim rodzinnym mieście Getyndze jest święto dla wiernych? Nie! Jest jak codzienny życie. Festyn Wszystkich Świętych już nie obchodzony. Kapłani, którzy chcą tego festynu obcować tu w kościele modernistycznym, nie są w prawdzie, ale w błędzie. Modl się więc za nich. Ty, moje małe dziecko, także dziś odkupuj swoimi cierpieniami dla niej. Twoje cierpienie ma sens. Powiedziałaś: "Codziennie mam inną chorobę." Tak, moje małe dziecko, jest tak. Codziennie wysyłam cię specjalne cierpienie. Dlaczego, moja ukochana małe dziecko? Bo musisz odkupić kapłanów tutaj w twoim rodzinnym mieście, bo musisz odkupić kapłana, który cię odrzucił, to jest, który mnie odrzucił. Wszyści kapłani tu odrzucili was, moja ukochana mała grupa, wszystkich was. Już nikt nie rozpoznał was, zamiast tego byliście zapierzeni i wyśmiewani do dziś.
Twoj Ruch Schoenstatt wykluczył cię, bo ty, moje małe dziecko, nagle otrzymałaś wiadomości z nieba. Powiedziały: "To dla Schoenstattu nie jest konieczne, ponieważ założyciel, Ojciec Kentenich, też nie otrzymał żadnych wiadomości. I tak ty, mały, nie musisz być uznana przez Schoenstatt. Czy to również jest w duchu tego założyciela, Ojca Kentenicha? Nie! On sam otrzymywał wiadomości. Spójrz "w górę". Czy mógł on to napisać z samego siebie? Czy jest takim geniuszem, jak mówią o nim w Domu Ojca Kentenicha w Schoenstatt? Nie! Otrzymywał wiadomości od dawna. I też miał kontakt z posłańcami. Niestety, nie chciał tego ujawnić, bo widział swój Ruch Schoenstatt zagrożony przez Świętego Ojca. Ruch Schoenstatt również nie był uznany przez najwyższą władzę. Ojciec Kentenich został wygnany. Przez 14 lat przebywał na wygnaniu w Milwaukee. Czy to, co zrobili władcy, było słuszne? Czy to była prawda? Czy musiało się tak stać? Nie!
A teraz, moje małe dziecko, ty i twoja mała owczarnia będziecie wygnani nawet przez Najwyższego Pasterza. Nie tylko syn miego kapłana został wygnany, ale też mu zabroniono spowiadać. Czy to jest w prawdzie, moi ukochani? Nie! Nigdy nie może być zakazane spowiedzi kapłanowi, który pełni Świętą Ofiarę Mszy w całej prawdzie. Zazdrość była decydującym czynnikiem, zazdrość głowy Heroldsbachu. On sam już tam nie był uznany, bo syn miego kapłana przepełniał się spowiedźmi, a jego spowiedniczka była pusta. Całę noc słuchał on spowiedzi tam. I to było za dużo dla tego lidera. Żądał, aby jego diecezja nałożyła zakaz spowiedzi. A dlaczego? Nałożono go bez powodu - bez żadnego powodu. Nigdy nie popełnił błędu tajemnicy spowiedni. Chronił swoją tajemnicę spowiednia w każdej sytuacji. I wszystko było w porządku. Tylko ten lider Heroldsbachu stał się zazdrosny i dodatkowo dał mu zakaz domowy, tzn. prokuratura teraz śledzi z powodu naruszenia granic. Czy to jest słuszne, moi ukochani wierni? Może być to w prawdzie?
Czy Najwyższy Pasterz leży w prawdzie? Nie! On jest fałszywym prorokiem. Niestety, moj ukochany Benedetto, którego mianowałem na Konklawie, popełnił najgorsze błędy w Asyżu, bo sprzedał Kościół Katolicki ateizmowi. A teraz sam zrezygnował ze swojego urzędu. A gdzie jest on teraz? W Watykanie w białej sutannie Papieskiej. Czy jeszcze może sobie to zaaprobować?
Uciekaj, moj ukochany Benedetto! Daję ci jeszcze czas, ale kiedy całkowicie oddam cię na własną wolę, wtedy nie będziesz już mógł się chronić. Kocham cię tak bardzo i tęsknię za twoim utraconym sercem. Chcę je odzyskać od ciebie. Proszę, odwróć się i powiedz wszystkim prawdę i zrób ważną świętą spowiedź u świątobliwego kapłana, ale nie w Watykanie. Modernizm tam przybył i loże masońskie rządzą tam.
Ten Franciszek jest również wolnomularzem. Czyż nie rozumiecie, moje ukochane, co on robi? Zabrania nawet Świętej Ofiary Mszy w rytuale trydenckim, który ja, Ojciec Niebieski, ustanowiłem przez Syna mego Jezusza Chrystusa w Wielki Czwartek. Według Piusa V w rytualu trydenckim ta Święta Ofiara Mszy jest tylko ważna, ponieważ została kanonizowana. I mimo wszystko zmienił ją Świątobliwy Ojciec Jan XXIII. Coraz bardziej staje się modernistyczny i dziś nie ma już Świętej Ofiary w tych modernistycznych kościołach, które upadły na protestantyzm i ekumenizm. Kościół Katolicki jest teraz całkowicie zniszczony. Położę Watykan w gruzach. Uwierźcie mi, moje dzieci, że tam już nie ma boskiego pokoju. Boska Moc stała się tam nieważna. Na pierwszym planie jest własna moc, własna moc kurii. Ona decyduje i ten Franciszek, fałszywy prorok, jest czczony przez ludzi.
Moje ukochane wierni, dlaczego nie używacie swoich umysłów? Bądźcie czuwającymi i modlite się oraz pokutujcie, aby Antychryst nie schwytał was w swoje szpony, bo nie zrozumiecie tego szeptania, które do was dociera. Przyjdzie Antychryst. Moje ukochane wierni, uciekajcie do swoich domowych kościołów. Jest jeszcze czas dla was. Ciąż możecie się uratować i swoje dusze, za które moja mała odkupia przez lata.
Przez 9 lat została wygnana z własnej parafii. I mimo to odkupiała ona syna tego kapłana, który ją odrzucił. Wciąż leży w modernizmie. Ciąż kontynuuje odkupienie dla niego, aby jego dusza nie spadła do wiecznej przepaści. Ja też tęsknię za tym kapłanem. Odkupiajcie dalej i ciągajcie odkupiać, moje ukochane małe stado.
Kocham was i tęsknię za wami, bo wkrótce będziecie w Moim Domu Chwały w Mellatz. Tam czekam na was. Po wielu renowacjach, które tam miały miejsce, chciałbym was tam zobaczyć ponownie i Świętą Ofiarę Mszy celebrowaną z całą godnością, ponieważ Opfenbach jest całkowicie modernistyczny - zupełnie. A wy, moje ukochane małe dzieci, tam weźmiecie udział w Świętej Ofierze Mszy, którą będzie celebrował mój kapłański syn.
Dzień Wszystkich Świętych. Zwracaj się do świętych na niebie, bo protestanci nie mają świętych i katolicy odstąpili. Oni też już nie znają tego świątku. Ale ty idziesz na cmentarz każdego dnia, bo chcesz uratować biedne dusze i uwolnić je z czyśćca. Zrobisz to aż do niedzieli w oktawie następnego tygodnia. Co dzień odwiedziny na cmentarzu przynoszą co najmniej jedną indulgencję.
Jutro świętujesz Dzień Wszystkich Zmarłych. Na ten dzień przypada u was Cenakulum. I tak chcę, aby jutro świętowaliście to Cenakulum na cześć mojej matki jako wyjątek. Potem, popołudniem, wszyscy jesteście celebrować Świętą Mszę za biedne dusze. A potem jest niedziela. W niedzielę jeszcze raz przemówię do was - Ja, Ojciec Niebiański, a także Błogosławiona Matka jutro.
Moja mała Katarzyno, masz wiele ofiar złożyć tego tygodnia i wielu stron napisać. Ale poradzisz sobie dzięki wsparciu mojego małego stada.
Kocham was wszystkich, w tym moją ukochaną małą Monikę. Wy czworo świętujecie ten Święty Ofiarniczy Świątek w sobotę i niedzielę według rytu trydenckiego Piusa V. Wierzcie, że możecie uratować wiele dusz, szczególnie wielu kapłańskich dusz. Każdego dnia w listopadzie możecie ratować biedne dusze. Chcę tak od was, bo nikt nie chce iść na cmentarz w te mroczne dni. Ale chcę to od was, bo biedne dusze w czyśćcu czekają na was, szczególnie wiele kapłańskich dusz, za które nikt nie modli się ani nie odprawia. Moja Niebiańska Matka wyprowadzi je z tego czyśćca, jeśli będziecie grzeszyć i modlić.
Kocham cię i wysyłam cię w ten dzień. Będzę błogosławił was, wraz ze swoją najdroższą Matką, wszystkimi aniołami i szczególnie dziś z wszystkimi świętymi, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen. Miłość przetrwa, bo miłość jest wieczna. Amen.