niedziela, 25 lipca 2010
Dzień pamięci św. Jakuba Starszego.
Ojciec Niebieski mówi w domowym kościele w Göritz w Allgäu po Świętej Tridentyńskiej Mszy Ofiarnej i Adoracji Najświętszego Sakramentu przez Swego narzędzie i córkę Anne.
W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego Amen. Wielkie stada aniołów w białych i złotych szatach wkroczyły do tej kaplicy domowej. Posąg Chrystusa był jasno oświetlony i kąpał się w ciemnoczerwonym kolorze. Wszystkie liturgiczne szaty świeciły fioletowym czerwieniem. Matka Boża była ubrana całkiem na biało, a wieńczysko z dwunastoma gwiazdami błyszczało. Małe Królewicz Miłości wysyłał Swe promienie do Dzieciątka Jezus i Trójcy Świętej. Symbol był jasno oświetlony i kąpał się w ciemnoczerwonym kolorze. Stada aniołów klęczących i czcących najświętszą świętość. Droga Krzyżowa świeciła jasnym blaskiem. Ojciec Niebieski nad Drogą Krzyżową wysyłał złote światło we wszystkie cztery strony.
Ojciec Niebieski mówi dzisiaj: Ja, Ojciec Niebieski, mówię teraz, w tej chwili, przez Moje gotowe, posłuszne i pokorne narzędzie i córkę Anne. Ona jest całkowicie Moją i powtarza tylko słowa z nieba. Są to Moje osobiste słowa. Ona jest i pozostaje Mój mały niczym.
Moja ukochana mała owczarka, moi ukochani wierni, moi ukochani pielgrzymi z bliska i daleka. Dzisiaj chciałbym dać wam ważne informacje, instrukcje od Ojca Niebieskiego, które powinnycie sobie zapamiętać.
Tak, moi ukochani, czas jest prawie wypływający, kiedy Moja sprawa nadejdzie według Mojego życzenia i według Mojego planu. Ja, Ojciec Niebieski, sam wiem o godzinie i minucie, kiedy ta sprawa nadejdzie. Nikomu nie będą dane instrukcje, kiedy to się stanie. Wytrwajcie w cierpliwości, moi ukochani! Czas jest bardzo bliski!
Tak, będzicie pogardzani i znieważeni. Co robicie, moi ukochani, w tej chwili, kiedy jesteście atakowani i znieważani? Błogosławicie. Nie złościcie się na drwiny, ale zwracajcie uwagę na Swego Ojca Niebieskiego - na Jego instrukcje i słowa.
Zawsze chcę być dobrym, miłosiernym i czułym ojcem dla was. Dlatego właśnie wy moi wierzącymi, nazywajcie mnie Ojcem, nazywajcie mnie Niebieskim Ojcem, bo nie chcę, abyście mówili ogólnie o Bogu. Miłosierny Bóg istnieje tylko w trzech osobach w wierze katolickiej. Czy jeszcze gdzieś istniej? Nie! To niemożliwe, ponieważ jedyna święta i apostolska wiara jest i pozostaje jedyną. Powinniście śledzić słowa Mojego Syna i drogę Mojego Syna na Kalwarię aż do Golgoty. Ta droga pozostała kamienista, moje ukochane. Nie stanie się łatwiejsza. Ale powinniście przejść tę drogę krzyża. Jak wiesz, zbawienie leży tylko w krzyżu. Bez Drogi Krzyżowej nie ma nieba.
Jeśli dalej będziecie drwieni i wrogie przez ten kościół, to macie rację i jesteście we właściwej wiari. Spójrz na Biblię, co tam zawarte jest. Dokładnie to, czego zawsze dawałem was jako nauki, tym instrukcjom i prześladowaniom jesteście poddawani. Ale wierzcie w to, że to prawda i właściwa droga do krzyża, a na końcu jednego dnia dostaniesz wieczną błogosławieństwo w niebie.
Ten kościół, dzisiejszy kościół, modernistyczny kościół jest w całkowitej ruinie. Nie wierzcie, że ten kościół mówi prawdę! Nie! Chcę, abyście poszli do swoich domów i unikali modernizmu. Czy możecie żyć wiara, jeśli dalej będziecie nauczani fałszywą wiara? Również nie staniecie się stabilni i solidni, moje ukochane, ale staniecie się słabszy i słabszy. Tylko twardość w wierze umocni was.
Oto Moje dzieci, moja ukochana mała owczarnia, idźcie naprzód. Stała się wzorem dla wszystkich was, ale nikt nie wierzytwam ci, droga mała owczarnio. Kontynuujcie tę ciężką drogę, bo tylko Twój Niebieski Ojciec w Trójcy może dać Ci tą ochronę i tę siłę, boską siłę. Ludzie będą dalej nienawidzić was. Są jak rura na wietrze. Są pchnięci tu i ówdzie i nigdy nie znajdą prostej drogi.
Wy, moje ukochane, otrzymaliście instrukcje z nieba już przez sześć lat. Czy mogłabycie, moja ukochana owczarnia, kontynuować tę drogę przez sześć lat pomimo wielkich wrogości tego Kościoła? Nie! Nie byłbyście na wysokości zadania. Wasza ludzka siła bardzo szybko się wyczerpałabym. Ale na początku tych wiadomości ogłosiłem was, że wasza twardość i boska siła wzrosną. Potem, kiedy wasza ludzka siła leży w bezsilności, stajecie się silniejszy i silniejszy.
Czyż nie udowodniłem cię raz po razie Mojej miłości, mojego ojcowskiego miłosierdzia we wszystkich rzeczach? Czyż nie dawałem was instrukcji tak, abyście mogli pozostać na prawym szlaku? Czy moglibyście wytrzymać tę kpinę w swojej ludzkości? Nie, moje ukochane! Ludzku nie byłoby to możliwe, nawet z wami, ale tylko w Bożej Mocy postępowaliśmy krokiem po kroku. W Bożym Miłości będziecie ponownie i ponownie umacniani przez Matkę Boską. Ona ciągle się za was modliła do Mnie, Ojcu Niebieskiemu, bo kochasz cię matczynie. Jest ona ciągle o was zaniepokojona i wysyła anioły do was, tak, często legion aniołów był tam dla was, kiedy było to ważne dla was, kiedy było konieczne.
Czy ta kościół może przetrwać? Ale leży w zniszczeniu. Czyż nie zauważacie, moje ukochane wierni, i czyż jeszcze nie wierzicie, że ten Kościół jest nadal w zniszczeniu? Czy możecie posłuchać tych biskupów, którzy odrzucają i uniemożliwiają Mi Moję Świętą Ofiarę, Moje prawdziwe i jedyne Święte Ofiary w Rytualnym Trydenckim? Czy naprawdę im wierzicie, moje ukochane wierni? Czyż nie martwicie się o ten szeroki nurt drogi, którą idziecie? Czyż jeszcze nie odchodzicie od tego modernistycznego Kościoła, od tych modernistów kapłanów, którzy ofiarują Mi ludzki ołtarz, Mnie, Ojcu Niebieskiemu w Trójcy, i którzy z plecami do Mojego Syna trzymają posiłek wspólnoty, którzy nie chcą się połączyć z Mojym Synem Jezusem Chrystusem w Świętej Przemianie? Czy może tam mieć miejsce przemiana? Nie! Moje ukochane. To niemożliwe. Czyż nie byłem zmuszony do wyprowadzenia moich ukochanych wiernych, mego Syna ciężkim sercem, z tych modernistycznych tabernakulum? Czyż nie zostałem zmuszony to uczynić przez wiele sakrilegiów kapłanów, którzy byli mną konsekrowani i nie posłuchali Mnie - na odwrót, sakrilegia stawały się coraz większe.
Ile prób ci dałem. Czy zwróciłeś uwagę, że to Moje Wiadomości wysłałem do ciebie, aby cię przywrócić, aby cię skusić? Czy kiedykolwiek myśliłeś o tym, moi ukochani synowie kapłanów? Jak ciężko cierpiałem dla was w Trójcy, ja, Ojciec niebieski. Czyż Syn Mój też nie cierpiał dla was? Czyżby się z wami nie połączył podczas Jego Świętej Ofiary Mszy? Czy nie powinniście pić Jego krwi podczas Świętej Ofiary Mszy po przemianie? Czyż to nie było przeznaczone dla was? Czy naprawdę ten wino stało się krewią Mojego Syna? Nie! Moi ukochani synowie kapłanów, nie, i jeszcze raz nie! Czy twoja najdroższa Matka nie patrzy na was z tęsknotą, ponieważ nie nawracacie się, ponieważ nie poświęcacie sobie Jej Niezaplamionej Serca? Czyżby mogła ci pomóc, jeśli nie nazywasz jej Mamą, jeśli nadal czczysz ją jako 'Maryję'? Czy to dla was jest jakakolwiek 'Maria'? Nie! To twoja matka, Matka Boża i Niosąca Boga, - taka ona ma być dla was. Czyżby nie powinniście też odrodzić się w swoim sercu? Czy słuchaliście słów matki, jak tęskniłaby za wami zawsze, aby cię przywrócić z tego nurtu szerokiej drogi? Nie słuchałeś jej!
Dała ją ci pod krzyżem przez Mojego Syna Jezusa Chrystusa jako Matkę. Jak bardzo tęskniłam za wami na krzyżu! I dlatego, moi ukochani, stała się waszą matką taką, jaką chciałem, aby była. A ciągle nie możecie powiedzieć 'Matko Boża'. Jest też twoją matką. Dlaczego to nie wchodzi do waszego serca? Czy całe niebo wokół was musi nadal płakać jako w ostatnich dniach? Czyżbyście nie rozważali, że ta burza była życzeniem waszego Ojca Niebiańskiego?
Dlaczego dalej pogardzacie Moim małym stadem, które martwi się o wszystkich was, która codziennie idzie drogą pokuty do Wigratzbad w godzinie miłosierdzia i dwa razy w tygodniu w nocy pokuty. Czyżby nie odkupywali za was, ukochani synowie kapłanów, i dla wiernych tam, których zmieszałyście fałszywymi informacjami, fałszywymi instrukcjami? Czy naprawdę moja mała posłanka ta nie podoba się temu miejscu modlitwy? Możliwe? Jest wysyłana przez Mnie. Jest Mojym narzędziem i pozostaje Moją niczym. Chce też pozostać tylko Mojym narzędziem pokutnym.
Czy nie patrzysz na ich cierpienia, które dla nich zaplanowałem? Jak często wpada w ciężkie choroby, których od niej życzę jako pokuty. Czy to może być ze zła, moje ukochane? Czy możliwe jest, że zły posłał cię tego posłańca i wkłada zło w wasze serca? Nie! Patrz na te poselstwa! Czyż nie zawierają one tylko dobra, prawdziwej drogi ku wiecznym chwałom? Czy to nie poprzedza was w tych ofiarach pokutnych? Czy ona nie naucza was modlić się różańcem? Czy to nie prowadzi was do prawdziwego jedynego ofiarniczego uczty Jezusa Chrystusa, Mojego Syna? Czyż nie prowadzi was do Błogosławionej Matki, do Naszej Pani, do waszej matki, aby dać wam siłę poświęcić się? Czy to zrobiłby złoczyn?
Patrzcie na ich poselstwa! Jak często były one dane wam w ostatnim czasie, moje ukochane. Ile słów, prostych słów dałem wam, abyście je zrozumieli i abyście znali głęboki sens tych posłanień i Moją miłość, miłość Ojca Niebieskiego.
Następną niedzielę, moje ukochane małe stado, chcę, abyście oddali tę niedzielę waszemu Ojcu Niebieskiemu. Ten dzień będzie dniem waszego Ojca Niebieskiego, jak zapowiedziałem w swoim planie. Niech ten symbol ojcostwa, to ulgą, wyryty jest według Mojich życzeń, tak jak chcę go dla waszej domowej kaplicy w Göttingen. Jestem waszym ojcem, waszym przewodnikiem, miłującym, dobrodusznym, łagodnym i czułym ojcem. Nic innego nie chcę być dla was.
Niech miłość przepływa do waszych serc. Tak, wy będziecie promieniować tę miłość, ojcostwo. Dla tego, moje ukochane, jesteście powołani. Kocham was niezmiernie i błogosławię wam teraz w Trójcy, Ojcu, Synu i Duchu Świętym. Amen. Błogosławieni też od wszystkich świętych, aniołów i szczególnie od waszej najdroższej matki na niebie.